Zapobieganie a obsesja

Fotografia pt. "Odpoczynek" 😀 Zrobiłam na Krecie. Plaża Elafonissi.

Zdrowe zapobieganie a chora obsesja, czyli dlaczego zdrowy człowiek nie powinien się „leczyć”?

Odpowiedź wydaje się oczywista. Jestem zdrowa, to po co mam się leczyć.
A jednak to robimy. Dlaczego?
Często z nieświadomości, że zioła czy suplementy, a nawet jedzenie wpływa na równowagę naszego organizmu.

Zacznijmy jednak od pytania: skąd wiem, że jestem zdrowa/y?

Jeśli możesz jeść i spać to już bardzo dużo. Apetyt i przespana noc to dobry fundament zdrowia.
Warto przyjrzeć się temu jak śpisz, jak jesz, jak się ruszasz i jak się czujesz.

Czym innym jest sytuacja, w której odczuwasz dolegliwości, ale wyniki badań masz wzorcowe i lekarz mówi, że jesteś zdrowa/y.  Harmonia w Twoim organizmie jest zaburzona, ale na poziomie medycyny akademickiej jeszcze nie potrafią powiedzieć, co Tobie dolega.

Czym w takim razie jest zdrowe zapobieganie i jak różni się od obsesyjnego dbania o zdrowie?
Zapobieganie to:

  1. dbanie o dobry apetyt
  2. jedzenie zgodnie z rytmem dobowym ciała, np. ostatni posiłek o 18:00
  3. nieprzejadanie się, szczególnie pieczywem, słodyczami, produktami z krowiego mleka, surowizną
  4. ruch
  5. sen
  6. przyjazny stosunek do siebie i innych

Obsesja podszyta jest lękami. Boimy się chorować, bo najbardziej przeraża ból i bezradność.
Ale…
Nie należy brać ziół każdego dnia, aby być zdrowym.  Tak jak nie należy ćwiczyć każdego dnia. Dlaczego?

Twoje ciało potrzebuje odpoczynku. Zdrowy człowiek nie potrzebuje suplementów, diety, ziół, specjalnych posiłków albo ćwiczeń, lecz po prostu odpoczynku.
Obsesyjne myśli mogą zablokować, a wręcz niszczyć Twój organizm.
Pozostaw swoje ciało w spokoju i nie męcz go.

Jeśli zjadłaś ciastko a potem wpędzasz się w poczucie winy to wcale nie ciastko zaszkodzi, a emocje.

Spotykam się z wieloma osobami, które skarżą się, że pomimo wielu starań, diety, mnóstwa suplementów i tak nie czują się zdrowi.
Pozwól sobie na lenistwo. Zrelaksuj się. Dzięki temu zniknie napięcie emocjonalne, a Ty w końcu będzie mogła/ mógł prawidłowo funkcjonować.
Oczywiście zioła, zalecenia w zakresie odżywiania czy ćwiczenia rozluźnią i poprawią Twoje samopoczucie, jednak efekt będzie jedynie tymczasowy. Emocje i napięcie towarzyszące nadmiernemu skupianiu się na kuracjach oczyszczających, suplementacji, odżywianiu czy ćwiczeniach może wręcz doprowadzić do rozchwiania harmonii zdrowotnej.

Im mniej komplikujemy tym bardziej ciało będzie szczęśliwe.

Ale mamy też sytuacja, w której świadomie sięgamy po zioła czy ziołowe preparaty, by zadziałać zapobiegawczo. I nie ma w tym nic niestosownego, o ile robimy to świadomie i według pewnej koncepcji odpowiadającej potrzebom naszego organizmu.

Stosując zioła na podstawie informacji z forów internetowych, czy nawet korzystając z entuzjastycznie opisanych wyników badań możemy sobie raczej zaszkodzić niż zapobiec przyszłym dolegliwościom. Dlaczego? Bo brakuje nam wiedzy na temat termiki i kierunków działania ziół, nawet jeśli przeczytaliśmy, w jakich sytuacjach dany surowiec zielarski będzie skuteczny, to i tak nie będziemy wiedzieli w jakiej recepturze go przyjąć.

Podkreślam i powtarzam, że to co piszę, kieruję do ludzi zdrowych.

A jeśli dzieje się coś niepokojącego to zapraszam Cię do gabinetu w Gdyni lub on-line. A także na Platformę Natura Życia, gdzie będę publikować coraz więcej kursów w zakresie życia bez antybiotyków, odżywiania, zachowania zdrowia.
Jeśli jesteś zdrowa/y i od czasu do czasu pojawia dolegliwość z powodu np. wyziębienia, przejedzenia, stresu to warto wiedzieć jak sobie pomóc.

A tymczasem pozwól ciału odpocząć, odpocząć od Ciebie i od Twojej nadmiernej troski.

Wrzuć na luz 😀

Komplet materiałów i filmów kursu „Życie bez antybiotyków” znajdziesz na Platformie Natura Życia.
Korzystaj śmiało z Platformy Natura Życia.

Niech moc ziół jest zawsze z Tobą!
Dorota Grądzka Natura Życia

Udostępnij