Co zapalenie stawów mówi o Tobie?

Zaintrygowała mnie książka „Co choroba mówi o Tobie?”. Powiedz mi na co chorujesz, a powiem Ci kim jesteś. Okazuje się, że wiele można wywnioskować o człowieku, z jego choroby. Wysłałam kiedyś poniższy tekst do mężczyzny chorującego na stawy. Odpisał mi: „To o mnie”. Czy i Ty odnajdziesz tu siebie?

Przewertowałam książkę szukając chorób, z którymi ludzie do mnie przychodzą. Zdrowie w równym stopniu mieszka w ciele i duszy.

„Ludzie chorzy na zapalenie stawów mają niezwykle zgodne usposobienie – są najczęściej opanowani skromni porządni, altruistyczni i zdolni do poświęceń, najczęściej pracujący społecznie lub charytatywnie. Cierpliwi i niewybredni, skłoni do obciążania siebie cierpieniami całego świata.

Tutaj objawia się pierwsza wskazówka na temat podłoża tej choroby. W Historii życia tych chorych najczęściej można odkryć nadmierną aktywność – niezmordowanie pracują w domu lub w ogrodzie, trenują sporty wyczynowy lub sztuki walki są ruchliwi i energiczni. Ta hiperaktywność i ruchliwość odnosi się jednak tylko do ciała. Fizyczna aktywności ma poniekąd zrekompensować zastój duchowo – umysłowy.

Aktywność cielesna, nadgorliwość i nadmierna moralność postępowania są wynikiem swoistego wewnętrznego napięcia. Stoi za tym najczęściej stłumiona, nieuzewnętrzniona agresja. Brakuje miłości, „zajęcia serca”, które zostały zastąpione przez dążenie do perfekcjonizmu i samoofiary, przesadną chęć niesienia pomocy innym. Takie nastawienie do życia prowadzi do głębokiej depresji. Zesztywnienie duchowo -umysłowe jest usuwane tylko w sferze cielesnej, a nawet z nadwyżką kompensowane przez hiperaktywność, jednak nie prowadzi to do prawdziwego rozwiązania. Ostatecznie sztywność wewnętrzna zaczyna coraz bardziej odbijać się również w sferze cielesnej. W ten sposób ciało – niczym lustro – zaczyna odbijać wewnętrzną rzeczywistość. Tłumione agresje, którym odmawiamy prawa do uzewnętrznienia zaczynają coraz bardziej blokować ciało prowadząc do stanów zapalnych i bólu.

Zapalenie konkretnego stawu jest wskazówką na temat zadania, z którym chory powinien się uporać. Stopniowo musi również zrezygnować z nadgorliwości i przesadnie moralnego postępowania, które prowadzi do agresji i wewnętrznego „zesztywnienie”. Kolejnym krokiem będzie uświadomienie sobie, że powiedzenie tak innym jest często sprzeciwieniem się samemu sobie. Składanie z siebie ofiary społeczeństwu również nie jest najtrafniejszym rozwiązaniem. Chory musi krok po kroku, otworzyć się na wolność, szczerość i miłość dzięki czemu będzie mógł zacząć prawdziwe życie!”

Kurt Teppewein „Co choroba mówi o tobie?”

Udostępnij