Co nosisz na swoich barkach?

Zamknij na chwilę oczy i poczuj swoje ramiona i barki. Czy są miękkie i luźne? A może czujesz ból i spięcie? Twoje życie niesie Cię lekko, czy to Ty je dźwigasz jak ciężar ponad Twoje siły?

Kilka lat temu dostałam książkę. A w niej przypowieść Szamsa z Tabrizu:

„Dwaj mężczyźni podróżowali od jednej miejscowości do drugiej. Raz dotarli do strumienia, który silnie wezbrał po ulewnych deszczach. Kiedy już mieli przejść przez wodę, zauważyli młodą i piękną kobietę, która samotnie stała na brzegu i potrzebowała pomocy. Jeden z nich natychmiast znalazł się u jej boku, wziął ją na ręce i przeniósł przez strumień. Na drugim brzegu postawił kobietę na ziemi, pomachał jej na pożegnanie i obaj towarzysze podróży poszli w swoją stronę.
Przez resztę wędrówki drugi mężczyzna był wyjątkowo milczący i mrukliwy, nie odpowiadał na pytania przyjaciela.
Po kilku godzinach dąsania się nie potrafił już zachować milczenia i wyrzucił z siebie: Dlaczego dotknąłeś tej kobiety?
Mogła cię uwieść! Mężczyźni i kobiety nie powinni się ze sobą stykać w taki sposób!
Na to pierwszy odparł spokojnie: Mój przyjacielu, przeniosłem tę kobietę przez strumień i tam ją zostawiłem. To ty ją niesiesz ze sobą przez całą drogę.

– Niektórzy ludzie są właśnie tacy – dodał Szams. – Niosą na barkach własne lęki i uprzedzenia, przygnieceni ich ciężarem. ”
Elif Shafak – „Czterdzieści zasad miłości”

Postanowiłam zostawić tę opowieść bez komentarza.
Dusza

Udostępnij