Freshowe pogotowie stawowe część 2

Fot. Madera. Warto zadbać o stawy, żeby bez bólu wędrować w takich górach 🙂

Kontynuuję wątek stawowy prowadzony przez Roberta Anuszkiewicza. Dzisiaj temat jedzenia w dolegliwościach stawowych.

Pierwszą (czyli trzecią) część pogotowania stawowego możesz przeczytać tutaj.
A jeśli ciekawi Cię, co zapalenie stawów mówi o Tobie, to polecam ten artykuł.

„Choroba zwyrodnieniowa stawów, jak i reumatoidalne zapalenie stawów to choroby, których podłoże ma mnóstwo przyczyn, a niewiele rozwiązań.
Wielu chorych ulega diecie zakwaszającej, która jest istotnym powodem bałaganu w układzie kostnym. Powoli, latami przykładamy „skobel” jedząc wszelkie „zakwaszacze” ciesząc  się pozornym zdrowiem, a potem po latach…chrup!
Ci, którzy są chorzy, jak i Ci, którzy mogą być (geny, rodzina)  zdecydowanie powinni unikać  warzyw i owoców zwiększających nasilenie choroby, jak i ryzyko choroby.
Czyli:

  1. pomidory(!)
  2. i warzywa psiankowate (ziemniaki, papryka).

Lektyna, która jest zawarta w tych warzywach podrażnia przewód  pokarmowy, co w konsekwencji prowadzi do nieszczelności jelita. Jest to problematyczna sprawa w przypadku osób, które cierpią na choroby o podłożu autoagresywnym, kiedy układ odpornościowy człowieka atakuje jego własne tkanki. Do tego należą między innymi choroby układu kostnego.

Ktoś mi teraz powie: więc co mam jeść!? Kocham pomidory i paprykę a ziemniaki?! Oczywiście nie namawiam do ekstremalnych „odstawień”, ale namawiam na kontrolę ilości i jakości poprzez radosny styl żywienia. To takie moje określenie. Testowałem na sobie zjadanie w sezonie sporych ilości pomidorów  i powiem że coś w tym jest. Na pocieszenie dodam że ogórki są mile widziane 🙂

Z pozostałych produktów unikaj: pomarańczy, śliwek i rabarbaru.
Złota reguła: odstępy pomiędzy posiłkami i małe posiłki. Chodzi o to, żeby nie nakładać posiłku na posiłek.
W miarę możliwości wyrzuć z jadłospisów: mleko, przesmażone, wędliny (rób je samodzielnie), czekoladę i  słodycze.

A co w takim razie mogę jeść? Sporo.
Przede wszystkim ryby (tłuste), koniecznie w towarzystwie warzyw liściastych, które wspaniale pomagają odkwaszać organizm.

Przepisy na odkwaszenie organizmu:

  1. Świeży sok z kapusty, selera, i imbiru i zmiksowanego ogórka.
  2. Polecam też spożywanie proszku dr. Aurera (można samodzielnie przygotować-to kombinacja magnezu, wapnia, potasu i selenu).
  3. Picie na czczo wody z octem jabłkowym.
  4. Picie wody wysoko zmineralizowanej.
  5. Zjedzenie buraka czerwonego na czczo.
  6. Jeśli ktoś ma dostęp do batatów, to znakomity zamiennik ziemniaków, aczkolwiek egzotyczny.
  7. Ananasy, ze względu na bromalinę,  która niszczy stany zapalne i ułatwia trawienie (można kupić ekstrakt w tabletkach).
  8. Uwaga na jaja na twardo ponieważ powodują bóle stawowe, jaja spożywamy w postaci lekkiej i tylko i wyłącznie na wodzie.
  9. Sezam, który jest rozgrzewający i zawierający doskonałe źródło wapnia roślinnego i migdały oraz mak. Mam w słoiku zmielone te trzy produkty i zażywam je co rano.
  10. Kurkuma, imbir – to chyba każdy z nas wie, są doskonałe w  powolnym i skutecznym likwidowaniu stanów zapalnych, co w konsekwencji daje dłuższe stany bez bólu , ale trzeba powoli i codziennie nasycać organizm.
  11. Wątróbki z dorsza – doskonałe w łagodzeniu bólu,  jak i regulacji gospodarki tłuszczowej….

W kolejnej części napiszę o suplementach i specyfikach. Doradzę, na które warto zwrócić uwagę (testowałem na sobie np. glukozaminę, kolagen i kilka rynkowych cudów) wspomnę o witaminie C, a także o witaminie D3 i PP oraz o niezbędnym kompleksie witamin z grupy B.”

Z niecierpliwością czekam na kolejną część zaleceń dla osób cierpiących na dolegliwości stawowe.

Podczas ostatniego Zlotu Zielarzy, gdzie wymienialiśmy się wiedzą fitoterapeutyczną, Robert podał zestaw ziół (przypraw właściwie) do zastosowania w przypadku problemów stawowych.
Zmieszałam i trzymam w słoju tę mieszankę i profilaktycznie codziennie zażywam po jednej łyżeczce.

Podaję ten przepis i na zdrowie

  1. Siemię lniane 400 g
  2. Sezam biały 200 g
  3. Kozieradka 50 g
  4. Bazylia 50 g
  5. Oregano 50 g

Zmielić każde zioło oddzielnie.
Procedura nakładania ziół do słoja: nakładać z każdej miski. Łyżka po łyżce, tak, żeby zmieszane zioła były. Zakręcić.

Stosowanie
1 czubata łyżeczka mieszanki plus 1 płaska łyżeczka zmielonych na pył owoców z dzikiej róży.
Można zmieszać z olejem, żeby było błotko 🙂 Ale można też zjeść na sucho popijając obficie letnią wodą. Nie musi być na czczo.
Zażywać 1 raz dziennie, jeśli zapobiegawczo. W chorobie stawów 3 x dziennie.

Zdrowych stawów życzę
Dorota Natura Życia

Udostępnij